Zakwasy to nic innego jak bóle mięśniowe, pojawiające się do 72 godzin po intensywnym wysiłku fizycznym. Chyba nie ma osoby, która chociaż raz, nie doświadczyła ich w swoim życiu. Odczuwany dyskomfort potrafi utrzymywać się nawet parę dni i utrudniać normalne czynności, jak wchodzenie po schodach czy sprzątanie. Czym są zatem zakwasy i skąd się biorą?
Jeszcze do niedawna sądzono, że na powstawanie zakwasów ma wpływ kwas mlekowy. Była to teoria, mówiąca o tym, że kwas mlekowy, zalegający w mięśniach, powoduje odczuwalny dyskomfort. Udowodniono bowiem, że kwas mlekowy utrzymuje się w mięśniach co najwyżej przez dwie godziny i zostaje wypłukany przez krew. Potocznie zakwasy, nazywane są zespołem opóźnionego bólu mięśniowego (DOMS), a teoria ta, po raz pierwszy została opisana w 1902 roku przez Theodore’a Hougha.
Istnieje wiele spekulacji na temat tego, jak powstają zakwasy, jednak najpopularniejszą z nich jest ta, mówiąca o tym, że jest to po prostu ból powstały wskutek mikrouszkodzeń mięśni, jakie zachodzą podczas intensywnych ćwiczeń. W przypadku przetrenowania może dochodzić również do stanów zapalnych w tkankach mięśniowych, które uruchamiają receptory bólowe, powodując zakwasy.
Warto zauważyć, że przy regularnym treningu tych samych partii mięśniowych, zakwasy zazwyczaj się nie pojawiają. Dzieje się tak dlatego, że mięśnie potrafią szybko się regenerować. Ten proces to „budowanie formy”. Jeśli mamy konkretne cele sylwetkowe, nie powinniśmy przyzwyczajać mięśni do konkretnych ćwiczeń, ponieważ bez odpowiedniej stymulacji, progres nie będzie możliwy. Dlatego co jakiś czas, należy podnosić poziom trudności treningu.
Na zakwasy niestety nie ma złotego środka. Najlepszy jest odpoczynek i odpowiednia regeneracja. Jeśli będziemy odpowiednio trenować, możemy ich nie doświadczyć, albo zminimalizować ich skutki. Początkowo treningi powinny być lżejsze, tak żeby mięśnie stopniowo przygotowywały się do wykonywanej pracy, a później należy zwiększać intensywność treningów. Ważne, aby każdy trening rozpoczynać od rozgrzewki i kończyć porządnym rozciąganiem. Wtedy ryzyko pojawienia się zakwasów jest naprawdę minimalne.
Zakwasy nie są niczym szkodliwym i nie należy ich również traktować w ten sposób. Niektórzy sportowcy wręcz ich pożądają, bo dają dodatkową motywację i informują, że trening był naprawdę intensywny. Jeśli jednak, po treningu, pojawiły się zakwasy i pragniemy nieco zmniejszyć ich skutki, dobrze jest wziąć rozluźniającą kąpiel w gorącej wodzie, która nieco złagodzi ból. Najlepiej przygotować taką kąpiel z olejkami eterycznymi, łagodzącymi bóle mięśniowe – z jałowcowym lub goździkowym. Świetnie sprawdzi się tu również sauna zaraz po treningu, która również umożliwi szybszą regenerację mięśni po intensywnych ćwiczeniach. W przypadku dotkliwego bólu dobrze sprawdzi się również lekki masaż i ciepłe bądź zimne okłady na najbardziej bolące miejsca. W przypadku naprawdę silnego bólu można zastosować maści przeciwbólowe i przeciwzapalne, a nawet tabletki przeciwbólowe.