Pandemia i obostrzenia z nią związane wywarły ogromny wpływ na to, jak dziś poznajemy ludzi. Prywatki, imprezy w klubach, spontaniczne wyjścia na miasto lub wakacyjne wyjazdy – wszystkim nam tego brakuje. Czy nie ma więc mowy o randkowaniu? Otóż nie – na popularności zyskały aplikacje randkowe. Czy to dobre miejsce dla zawierania nowych znajomości i poszukiwań drugiej połówki?
Ilu Polaków korzysta z aplikacji randkowych? Szacuje się, że obecnie jest to już ponad 3 z 27 milionów osób, które korzystają w Polsce z internetu. Zarówno pandemia, jak i obecne trendy przyczyniają się do zwiększenia ilości użytkowników. Coraz bardziej wzrastać będzie też liczba starszych użytkowników tego rodzaju aplikacji.
Które spośród popularnych aplikacji randkowych w naszym kraju cieszą się największą popularnością? Oczywiście na pierwszym miejscu jest Tinder. Powstały w 2012 r. i zdobył niesamowicie silną pozycję na świecie dzięki instynktownej obsłudze i możliwości nawiązywania bardzo szybkich interakcji dzięki zdjęciom, filmom i opisom. Poza nim popularne są:
Wiele zależy od tego, jakie cele sobie zakładamy. Część osób chce poznać tam partnera lub partnerkę na dłużej – niekiedy z perspektywą zawarcia związku małżeńskiego. Inni traktują Tindera, Badoo czy Sympatię jako sposób na zawieranie niezobowiązujących relacji. Ostatni rok to wreszcie czas, gdy wiele osób poszukuje za pośrednictwem takich aplikacji okazji do rozmowy – stanowią one namiastkę utraconego z powodu pandemii realnego życia towarzyskiego.
Panie stanowią mniejszość na portalach randkowych. Ich profile cieszą się więc znacznie większym zainteresowaniem i często to do nich należy decyzja o tym, czy zawrą znajomość z innym użytkownikiem, czy też nie. Stawia je to więc w uprzywilejowanej pozycji. Z pewnością łatwiej jest im nawiązać nowe znajomości. Problem polega jednak często na jakości tych relacji. Statystycznie to wciąż więcej kobiet jest w takich miejscach zorientowana na nawiązanie długotrwałych znajomości, co dla wielu męskich użytkowników takich portali nie musi być oczywiste.
Panowie mają na portalach randkowych nieco trudniejsze życie. Przekłada się to często na mniejszą liczbę dopasowań. Tym bardziej liczy się więc to, żeby potrafili ciekawie zaprezentować swój profil (zdjęcia, opisy i inne informacje o sobie). Dobrze widziana jest też oczywiście umiejętność interesującego nawiązania i poprowadzenia rozmowy.
Dlaczego warto? W czasie pandemii niewątpliwą zaletą takich aplikacji jest łatwość nawiązywania relacji w bezpieczny i szybki sposób. Pozostajemy przy tym względnie anonimowi – to my decydujemy o tym, ile dowiedzą się z naszych zdjęć lub opisów inni użytkownicy. Warto również zaznaczyć, że to my decydujemy, z jakimi osobami przyjdzie nam rozmawiać. W przypadku większości portali możemy filtrować inne profile według wieku, odległości od miejsca naszego pobytu, a nawet deklarowanych poglądów.
Wadą portali randkowych jest to, że możemy w sieci spotkać osoby nieuczciwe, których wygląd lub intencje mogą się w rzeczywistości diametralnie różnić od tych, które deklarowały na profilu. Dodatkowo przez komunikator znacznie trudniej jest poznać drugiego człowieka, niż podczas rozmów w realnym świecie. Dlatego też wiele osób, które mają doświadczenie z aplikacjami randkowymi, radzi szybko przenosić wirtualne znajomości do rzeczywistości tak, żeby udało się faktycznie poznać osobę, która może nam się wydawać coraz bardziej bliska online.
Trzeba uważać na osoby, które wykorzystują cudzą łatwowierność i uczucia np. do tego, by się wzbogacić. W ostatnich miesiącach głośne były sprawy, gdzie mężczyźni i kobiety, posługując się kontami na portalach randkowych, nawiązywali nowe znajomości tylko po to, żeby wyłudzać pieniądze. Oczywiście, że są to nieliczne i marginalne przypadki, ale lepiej zachować zasadę ograniczonego zaufania. Pamiętając o tym wszystkim, nie trzeba jednak przekreślać portali randkowych. Zwłaszcza w czasie pandemii są dobrym pomysłem i sposobem na to, żeby spotkać kogoś interesującego.
Fot. Jonas Leupe/Unsplash