W warunkach ciągle rosnących cen paliw wielu kierowców zastanawia się nad założeniem w swoim samochodzie instalacji LPG. Ci, którzy już ją posiadają, zachwalają takie rozwiązanie jako bardzo ekonomiczne i wygodne. Jak jest naprawdę? Kiedy zwraca się koszt takiej procedury?
Instalacje LPG od lat cieszą się popularnością wśród kierowców. Jednak jest to wciąż dość kontrowersyjny temat, który wzbudza wiele emocji wśród użytkowników pojazdów. Bez wątpienia posiadanie takiej instalacji znacząco wpływa na obniżenie kosztów eksploatacji auta – zwłaszcza jego tankowania. Sceptycy jednak wysuwają argumenty dotyczące bezpieczeństwa użytkowania tej instalacji, a także konieczności dokonywania okresowych przeglądów, które również pociągają za sobą dodatkowe wydatki.
Kolejna kwestia dotyczy tego, w jakich autach zalecana jest taka instalacja, a w których nie. Kupując samochód z salonu, można wybrać model, który jest wyposażony w fabryczną instalację LPG. W takim wypadku nie ma wątpliwości co do bezpieczeństwa jej użytkowania. Schody zaczynają się w momencie, gdy chcemy dokonać montażu LPG w używanym kilkuletnim samochodzie. Musimy dokładnie sprawdzić, czy silnik, którym jest napędzane nasze auto, nadaje się do współpracy z nim, bo jak się okazuje, nie wszystkim jednostkom to służy.
Wielu kierowców zastanawia się, czy w ich przypadku montaż instalacji faktycznie będzie opłacalny. Nie oszukujmy się – jej wykonanie w renomowanym punkcie nie należy do tanich operacji. Nie zmienia to jednak faktu, że przy intensywnej jeździe inwestycja ta bardzo szybko się zwraca.
Przyjmuje się, że założenie LPG to koszt około 3000 złotych. Jeśli posiadamy pojazd starszy niż 3-4 lata, a miesięcznie pokonujemy więcej niż kilkaset kilometrów, wówczas możemy mieć pewność, że taka instalacja bardzo szybko zwróci nam się, obniżając koszty paliwa (nawet przy stosunkowo niskim przebiegu średni czas potrzebny na zwrócenie się inwestycji to 12 miesięcy).
Sceptycy wskazują na to, że montaż LPG może doprowadzić do poważnych usterek, których usunięcie bywa kosztowne. Jednak nie do końca jest to prawda. Do uszkodzeń silnika w obecnych warunkach praktycznie nie dochodzi – chyba że zostanie nam zainstalowana nieodpowiednia instalacja gazowa, a do takich sytuacji może dojść, jeśli skorzystamy z usług szemranego mechanika.
Innym argumentem przeciwko instalacji LPG są awarie związane z samą instalacją, które owszem zdarzają się, jednak koszt ich usunięcia jest niewspółmiernie niski w stosunku do oszczędności, jakie przynosi jej posiadanie. Jedynym trudnym do zbicia argumentem przemawiającym przeciw jest rosnąca cena gazu. Z tym trudno dyskutować, jednak wydaje się, że różnica między ceną paliw tradycyjnych a LPG wciąż jest na tyle duża, że trudno wyobrazić sobie sytuację, w której benzyna byłaby równie opłacalna co LPG.
Instalacje LPG funkcjonują w świecie motoryzacyjnym nie od dziś, a jak wiadomo, dzięki doświadczeniu można zweryfikować, w jakich warunkach najlepiej się sprawdzają. Poniżej przedstawiamy kilka modeli pojazdów, którym taka współpraca wychodzi najlepiej, a kierowcy jedynie korzystają na wyposażeniu samochodu w LPG.
Kierowcy z powodzeniem montują instalację w pojazdach z silnikami 1.2/75 KM i 0.9 TCe/90 KM. Obie można znaleźć na rynku wtórnym z instalacjami fabrycznymi. Cechuje je stosunkowo mała awaryjność, a także niskie koszty napraw. Zawór do tankowania LPG w Loganach można schować pod klapką wlewu paliwa.
Fiaty to wciąż popularne samochody na polskich drogach. Wersja z silnikiem 1.4 doskonale nadaje się do wykonania instalacji LPG. Sprawdza się również ta w wersji z turbodoładowaniem. Dodatkową zaletą są niskie koszty eksploatacji Fiata Bravo.
Ople można bardzo często spotkać na polskich drogach, zarówno te, które posiadają fabryczne LPG, jak i te wykonane prywatnie. Turbodoładowany silnik benzynowy 1.4 doskonale współpracuje z instalacją gazową, jest nisko awaryjny i stosunkowo tani w utrzymaniu.
Fot. Dhruv Singh/Unsplash